Nie jest łatwo wybrać wymarzony kierunek studiów. Mnóstwo młodych ludzi ma problem z podjęciem ostatecznej decyzji, a przysłowiowy „mętlik w głowie” potrafi znacznie utrudnić zdolność logicznego myślenia. Z tego względu przychodzimy z pomocą i doradzamy, na jakie czynniki warto zwrócić szczególną uwagę – zwłaszcza dziś, gdy na rynku mamy istny rozłam (w jednych specjalnościach brakuje fachowców, w drugich jest ich zbyt wielu, w związku z czym konkurencja jest ogromna).
Własne zainteresowania
Bez dwóch zdań fundament wyboru kierunku studiów powinny stanowić własne zainteresowania. To właśnie pasje uskrzydlają człowieka, sprawiają, iż jest on gotowy do działania oraz chce jeszcze bardziej wgłębiać się w daną tematykę. Dlatego, jeżeli czujesz, że jakaś dziedzina szczególnie Cię zainteresowała, a co za tym idzie – chcesz ją dalej poznawać, to warto zdecydować się na taki właśnie kierunek studiów.
Dzięki temu będziesz miał pewność, że w trakcie nauki nie zabraknie Ci motywacji. Twoja gotowość do poszerzania wiedzy i zaangażowanie powinny utrzymywać się na wysokim poziomie przez cały okres studiów, a także podczas późniejszego wykonywania obowiązków zawodowych.
Ocena perspektyw
Życiowe pasje odgrywają bardzo istotną rolę, ale analizując poszczególne kierunki studiów, należy patrzeć trochę szerzej. Nie można zapominać o istocie perspektyw na przyszłość. Oczywiście tak naprawdę wszystkie kierunki studiów mogą zapewnić doskonałą ścieżkę zawodową. W końcu eksperci z praktycznie każdej dziedziny są potrzebni na dynamicznie zmieniającym się rynku pracy. Pomimo to warto zastanowić się, które kierunki studiów dadzą największe szanse na znalezienie w przyszłości satysfakcjonującego zatrudnienia.
Określenie indywidualnego potencjału
Dokonując wyboru kierunku studiów, warto pamiętać o jednej (zazwyczaj niezbyt lubianej) zasadzie, a mianowicie o konieczności zdawania egzaminów. Człowiek ma taką naturę, iż zdecydowanie łatwiej jest mu poznawać nowe rzeczy z tych dziedzin, w których widzi potencjał do własnego rozwoju.
Przykładowo, jeżeli ktoś nie ma talentu do liczenia, to trudno oczekiwać od niego, aby został genialnym matematykiem. Jest to wprawdzie możliwe, ale prawdopodobnie lepszym posunięciem jest skupienie się na dziedzinie, z której naturalnie wykazuje się większe zdolności.